Aparaty fotograficzne marki Leica wyglądem niewiele zmieniły się względem swoich starszych modeli. Podobieństwa pomiędzy najnowszym D-Lux 4 a wyprodukowanymi w latach 20. XX wieku wersjami są ogromne. Przez tak wiele lat co prawda modernizowano obudowę, ale zachowano stylistykę i kształty. Do największych rewolucji dochodzi wewnątrz każdego nowszego modelu.
Leica D-Lux 4 to niby zwykły aparat o matrycy 10.1 Mpix, pozwalający na robienie zdjęć w wielu trybach automatycznych, jak i przy ustawieniach ręcznych. Urządzenie posiada bardzo duży, czytelny wyświetlacz LCD o przekątnej 3”. Możliwe jest nagrywanie filmów, oraz robienie zdjęć w trybie RAW.
Aby nadać nieco charakteru temu modelowi, twórcy postanowili uszlachetnić obudowę. D-Lux 4 Limited Edition Titanium jak sama nazwa wskazuje użyto niezwykle wytrzymałego, srebrno-szarego tytanu. Do kompletu dołączono stylowe, skórzane etui. Aby nie psuć efektu kolorystycznego szefostwo firmy zdecydowało, iż na aparacie nie umieszczą standardowego loga firmy – czerwonej kropki z nazwą pośrodku. Do sprzedaży już w styczniu trafi 10000 takich aparatów.
Jako ciekawostkę można dodać, że najdroższym, zakupionym na aukcji produktem tejże marki jest model z 1923 roku – Leica 107. Osiągając wartość 336 tysięcy Euro, stał się najdroższym na Świecie aparatem małoobrazkowym.