Ekologia już dawno przestała być stylem życia dla wybranych. Dzisiaj, jeśli chcesz być trendy i iść z begiem mody, musisz być eko! Opieka na środowiskiem naturalnym to teraz sposób na życie. Ekologiczne torby, jedzenie, lodówki, komputery, dosłownie wszystko. Nic więc dziwnego, że nowoczesny styl zdominował także krainę motoryzacji.
Producenci doskonale wiedzą, że zarówno teraz jak i w przyszłości nowe auta będą ze sobą konkurowały pod względem ilości emitowanych spalin oraz ilości spalanego paliwa. Dlatego nietrudno znaleźć informacje na temat projektów aut na gaz ziemny CNG, silników hybrydowych, czy oszczędnych turbodiesli. Absolutnym hitem są jednak samochody z silnikami wyłącznie na prąd. Do niedawna były one nieco ospałe, a dystanse jakie mogły przejechać liczono w dziesiątkach kilometrów. Od roku taki stan rzeczy ulega zmianie, a głównym prowodyrem tego całego zamieszania jest Tesla Roadster.
Nie jest to zwykły samochód osobowy, a rasowe, wyprodukowane na najlepszych podzespołach, auto sportowe. Producent nie ukrywa, że auto tworzone jest z myślą o motoryzacyjnej elicie. Jako wyznacznik podaje cenę Roadster’a – 90,000 funtów. Samochód jest produkowany w Potash Lane, Hethel (UK), czyli dokładnie w tym samym budynku, w którym powstawał Lotus Elise. I tu tajemnica zostaje rozwiana, gdyż Tesla Roadster to “siostra” wspomnianego Elise. Aż chce się powiedzieć – syjamska siostra, gdyż pod przepiękną karoserią Tesli Roadster kryje się podwozie znane z Elise. Oprócz podwozia, wspólne elementy to także przednia szyba, poduszki powietrzne, czy kokpit.
Tesla została bardzo starannie skonstruowana. Jest szybka, porywająca, aczkolwiek wymaga większych umiejętności od kierowcy, zwłaszcza przy silniku dysponującym mocą 248 koni mechanicznych. Trójfazowy elektryczny silnik (375 V) sprawia, że przyspieszenie do 100km/h trwa jedynie 5 sekund, a prędkość maksymalna to 201 km/h. Jednostka napędowa zużywa 430 Wh na przejechaniu jednej mili (1609 m), co jest odpowiednikiem około 2l benzyny na 100km, czyli w teorii jest w stanie przejechać ponad 350km na naładowanych bateriach. Teoria niestety zderzyła się z praktyką i w mieście Tesla przejedzie nie więcej niż 200km, a następnie będzie prosić o naładowanie akumulatorów. Naładowanie 6831 baterii litowo-jonowych trwa 14 godzin w przypadku zasilania 240 V. Proces można skrócić do 4 godzin, jeśli dysponuje się gniazdkiem o mocy 380 V. Jak zwykle przy akumulatorach nasuwa się pytanie o ich żywotność. Tesla motors zapewnia, że wydajność pojemności ma prawo się zmniejszyć po okresie pięciu lat lub po przejechaniu 161,000 km, co nie jest rekordem, tym bardziej, że cena nowych baterii do niskich nie należy.
Tesla jest tylnonapędowcem, więc kierowca powinien dobrze dobierać prędkość do warunków drogowych, gdyż trudno jest ją wyprowadzić z poślizgu. Do wykończenia samochodu użyto wysokiej jakości materiałów, w tym także, zdobywającego coraz większa popularność, włókna węglowego. Oko cieszą takie elementy jak podświetlane gniazdko elektryczne umieszczone za pokrywą wlewu paliwa, czy niewielki ekran w kokpicie przedstawiający informacje o układzie napędowym. Jest to naprawdę ciekawy samochód, idealnie wpisujący się we współczesny ekologiczny trend. W 2008 roku pierwsze dziesięć modeli trafiło do Stanów Zjednoczonych, a ich szczęśliwi posiadacze to gwiazdy show biznesu, m.in. Goege Clooney, Arnold Schwarzenegger, John Mittelhauser, Larry Page, Matt Damon. Niedługo będzie można dołączyć do grona szczęśliwych posiadaczy Tesli Roadster, gdyż do końca 2009 ma powstać 150 tych jakże unikalnych aut.
