Ferrari z turbo – koniec pewnej ery

Spis treści

jest legendarną marką. Firma powstała praktycznie tuż po II Wojnie Światowej. Od tamtego czasu praktycznie nigdy nie stosowała turbodoładowania. Teraz ma to się diametralnie zmienić…

 

Jedni powiedzą że to hańba, inni że wstyd! Jednak szef działu zajmującego się rozwojem jednostek napędowych, Jean-Jacques w wywiadzie dla brytyjskiego Autocar oficjalnie potwierdził, iż włoskie już pracuje nad tego typu silnikiem! Co to oznacza? Że producent niedługo będzie stosować turbo w swoich samochodach.

 

Owszem, przerabiało kiedyś doładowanie w swoich autach. Pamiętamy przecież fantastyczny model F40. Jednak można powiedzieć, że wyjątek potwierdza regułę. Był to absolutny wyjątek. Powodów było kilka. Najważniejszym jest oczywiście turbodziura. Współcześnie jednak problem ten można bezproblemowo rozwiązać. zapowiedziało, że pracuje nad nową wersją turbosprężarki, w której udałoby się uniknąć efektu dziury. Z tą pułapką skutecznie poradził już sobie Volkswagen prezentując silnik TSI.

 

Kiedy możemy spodziewać się pierwszych turbo-? Jeszcze nie wiadomo. Ale z pewnością długo czekać nie będzie trzeba. W końcu do 2012 roku wszyscy producenci muszą poradzić sobie z zaostrzonymi przepisami dotyczącymi emisji CO2. Turbo może w tym pomóc. A się zmieni. Bezpowrotnie…

Powiązane artykuły