W niedawno zakończonym nowojorskim Tygodniu Mody mieliśmy tylko jeden polski akcent: kolekcję Evy Minge. I dlatego, choć nie tylko, przyjrzyjmy się dzisiaj projektantce bliżej.
Eva urodziła się w Szczecinku, datę pominiemy. Kobiecie nie wypomina się lat, tym bardziej, że polska projektantka wygląda doskonale i raz na jakiś czas podejmuje wysiłki, aby tego wyglądu nie stracić. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że Minge jest jedną z największych w Polsce fanek botoksu. I wcale nie próbuję oceniać skutków zabiegów wstrzykiwania sobie botoksu przez Evę, wpisuje się ona po prostu w wciąż panującą na świecie modę na botoks.
A Minge doskonale wie, co jest modne, bo sama wyznacza trendy rządzące modą. I to nie tylko na polskim rynku, projektantka od kilku lat cieszy się uznaniem wśród wielkich świata mody i rządzących całym rynkiem, ale także wśród najbardziej wymagających klientek z całego świata. Potwierdzeniem tych opinii jest nie tylko wspomniany już udział Evy Minge w New York Fashion Week, ale chociażby udział w Tygodniu Mody Haute couture w Paryżu. Na tej imprezie polska dyktatorka mody prezentuje swoje kolekcje obok takich sław jak Giorgio Armani czy Christian Dior. Znaleźć się wśród projektantów prezentujących swoje kolekcje na paryskim Tygodniu Mody to wielkie wyróżnienie, Minge to jedyna przedstawicielka naszego kraju, która dostąpiła tego niewątpliwego zaszczytu.
Eva ze swoimi kolekcjami gościła we wszystkich liczących się w świecie mody miastach: Mediolan, Nowy Jork, Paryż czy Rzym były zaczarowane kreacjami Polki. Nie tylko rządzący światem mody cenią Minge, także gwiazdy, nie tylko te znad Wisły, uwielbiają ubrania od Evy Minge. Jej największymi fankami są piosenkarki: Kelly Rowland i Cheryl Cole.
Jednak Eva zajmuje się nie tylko projektowaniem ubrań, od pewnego czasu współpracuje z firmą developerską Villa Natura, dla której zaprojektowała wnętrza do luksusowej willi o tej samej nazwie. Minge próbuje swoich sił także projektując sztućce, blaty, umywalki, zapachy do szaf, podłogi czy meble. Jak widać jest artystką absolutnie wszechstronną, kiedyś zaprojektowała nawet ubranka dla lalek Barbie.
Mimo sukcesów na arenie światowej, Eva nie wypiera się swojej polskości, wciąż mieszka w Zielonej Górze, a dla uczczenia 30. rocznicy powstania Solidarności, przygotowała specjalną kolekcję Solidarity changes the world. Jej premiera odbyła się na przywoływanym już Tygodniu Mody w Nowym Jorku.
Jak widać Eva Minge jak mało kto, jest przykładem na to, że talent i ciężka praca to gwarantowany sukces. Evie życzymy dalszych sukcesów, a nam więcej takich artystów.