Zegarek, który opiszę jest, pewnego rodzaju ciekawostką i figlem dla zawziętych tradycjonalistów w dziedzinie zegarków. Nie jest to najnowsza linia od deLaCour, ale tak nietypowy model, że nie sposób o nim nie wspomnieć.
Czym zasłużył sobie na takie wyróżnienie? Otóż kopertę zegarka Liberata wbudowano w … kopertę zegarka. Siła grawitacji sprawia, że mniejsza koperta z tarczą porusza się i obraca swobodnie wewnątrz zegarka. Biorąc pod uwagę, że znajduje się ona stale w innym położeniu, nie spodziewaj się znaleźć godziny 12. na prawidłowym miejscu. A odpowiedź na pytanie: „Która godzina?” może okazać się nie lada wyzwaniem.
Zegarki uniseks od szwajcarskiego producenta deLaCour to awangarda warta 12,000 – 25,000 dolarów. Egzemplarze dostępne są w kilku kolorach: żółtym, białym, czerwonym i czarnym. Stalowa koperta jest albo wypolerowana albo wzmocniona metodą PVD, która sprawia, że powierzchnia jest odporna na ścieranie. Koperty ozdobione 6-karatowymi diamentami są wodoszczelne do 100 metrów i posiadają wskazówkowy mechanizm kwarcowy. Pozostaje kwestia zmiany czasu. Otóż, aby ustawić wskazówki na pożądaną godzinę wystarczy otworzyć główny zegarek i wyjąć małą kopertę. W podobny sposób postępujemy przy wymianie baterii. Czy zegarek Liberata wart jest swojej ceny? Jest to kwestia sporna, a zegarek zaprojektowany jest dla ludzi z żelazną cierpliwością, gdyż sprawdzenie godziny może być rzeczywiście czasochłonne, a po pewnym czasie nieco irytujące.